- Luke, daj mi to ciastko – Ash jeknal glosno po czym
siegnal po ciastko które było w rece Luke’a.
Siedzialam skulona pośrodku tej ‘wojny’.
Chichotalam coraz bardziej po czym spojrzałam na
Luke’a.
- Lukey, oddaj mu to ciastko. Kupimy więcej –
usmiechnelam się do niego delikatnie po czym wyciagnelam dlon w jego strone.
- Ale.. –zaczal smutno.
- Luke, proszę – westchnelam cicho i oparłam się o
ramie blondyna.
Westchnal glosno i rzucil ciastko Ashton’owi.
- Wiesz co? – spojrzałam na niego spokojnie.
-Hmm? – usmiechnal się delikatnie po czym spojrzał na
mnie.
- Jestes kochany – poczochralam jego wlosy po czym
wtuliłam się w niego mocniej.
- Już prawie w domu – Mike usmiechnal się delikatnie
nadal patrząc na droge.
- Zaspiewaj mi cos. – szepnelam i przymrozylam oczy.
Zaczal cicho spiewac mi do ucha.
Rozpoznalam piosenke.
„Drop me in the Ocean”.
Przygryzlam delikatnie warge, usmiechnelam się i po
chwili zasnelam.
***
LUKE’S POV
Spiewalem cicho do jej ucha.
Przestalem kiedy poczułem jak jej reka zeslizguje się
z mojego torsu.
Chwycilem ja delikatnie i przytuliłem do siebie.
Poczulem jak odetchnela glosno i wrocila do krainy
snow.
- Spij Ksiezniczko. – usmiechnalem się delikatnie po
czym cmoknalem ja w czolo.
- Ej, ludzie. W domu jesteśmy – Cal usmeichnal się
szeroko i wybiegl z samochodu.
Spojrzalem na niego i pokrecilem glowa.
- Dzieciak – zasmialem się delikatnie i otworzyłem
drzwi po czym wzialem dziewczyne delikatnie na rece i zaniosłem przeniosłem ja
do domu.
Wszedlem po schodach w gore i do swojego pokoju.
Polozylem ja delikatnie na lozku i spojrzałem na nia.
- No i co teraz? Przeciez cie nie rozbiore od tak? –
przygryzłem delikatnie warge.
„Okej, raz kozie smierc, najwyżej mnie znienawidzi.” –
westchnąłem w myślach i rozebrałem ja powoli po czym zostawiłem tylko bieliznę.
Jeknalem w myślach i poszedłem do łazienki wziasc
prysznic.
Myslalem co jej powiem rano.
Jaka będzie jej reakcja na to, ze jest pol naga.
Kurde, spieprze sobie tym wszystkim zycie kiedyś.
Ale ja kocham.
Sprobuje przynajmniej.
Wyszedlem spod prysznica i owinalem swój dol
recznikiem.
Poszedlem do swojego pokoju i zauwazylem, ze
dziewczyna siedzi na lozku.
- Umm.. Hej Alex – usmeichnalem się niepewnie.
Kurde.
Tego się nie spodziewalem.
- Czesc Lukey. Nie przejmuj się mna. Ja bylam tylko w
łazience. – usmiechnelam się delikatnie.
Kiwnalem glowa delikatnie i podszedłem do szafy.
Uslyszalam jak dziewczyna wstaje i podchodzi bliżej
mnie.
Siegnalem po swoje bokserki i spojrzałem na nia.
Patrzyla na moje zdjęcia z dzieciństwa.
Zasmialem się cicho i ubrałem szybko bokserki a
recznik rozwiesiłem na kaloryferze.
- Nie wiem jak ty, ale ja bym obejrzała jakiś film –
usmiechnela się delikatnie i podeszla do laptopa.
- Jasne, czemu nie? – odwzajemniłem uśmiech i
podszedłem do szafki z moimi filmami.
- A Jakie masz filmy? – podeszla do szafki i
zlustrowala ja wzrokem.
- Czekaj, tam na gorze tez sa – wzialem ja delikatnie
na rece i podniosłem wyżej po czym posadzilem ja na swoim ramieniu nadal ja
przymajac.
Dziewczyna zasmiala się glosno i spojrzała na filmy.
Wybrala jeden i zeskoczyła z mojego ramienia.
Otworzyla laptopa i usiadła z nim na lozku.
Usiadlem obok niej i ulozylem poduszki, tak, zebysmy
mogli na nich swobodnie siedzieć.
Spojrzalem na Alex która teraz wpatrywala się we mnie
bez większego powodu.
- Wlaczamy? – usmiechnalem się delikatnie i wlozylem
plytke do laptopa.
Przykrylem nas kolodra po czym wlaczylem film.
Zaczelismy ogladac a po chwili usłyszeliśmy pukanie.
- Proszę – Alex usmiechnela się i owinela szczelniej
kolodra.
Ash wszedł do srodka i usmiechnal się słodko.
- Chcialem się zapytać, czy mogę spac z wami? Nie zaby
cos, ale nie ma już wolnych pokoi ani kanap – podrapał się po glowie.
- Jasne, wchodz – zanim zdarzylem cokolwiek powiedzieć
dziewczyna powiedziała za mnie.
No super.
A miało być tak fajnie.
Ash umiescil swoja szanowna osobe obok Alex po czym
cmoknal ja w policzek.
Skierowalem wzrok na ekran i ogladalem poki nie
zauwazylem, ze Alex już zasnela.
Zamknalem laptopa i odlozylem go na szafke nocna.
Usmiechnalem się delikatnie, wygladala tak spokojnie.
Spojrzalem na swojego przyjaciela.
- Ashton, co ty tu robisz? – spojrzałem na niego
zdenerwowany.
- Nie tylko tobie Alex się podoba – westchnal cicho.
Zakochal się? W.. W NIEJ?
Ale.. Ale jak to w ogole możliwe?
Przeciez mowilem, ze jestem w niej zakochany.
Od samego początku!
- Ashton, o czym ty mówisz? – powiedziałem nie wierząc
moim uszom.
- To co słyszysz. Ta dziewczyna pomieszala mi w glowie
kiedy broniłem ja przed tymi głupimi pilkami na Sali gimnastycznej. Wtedy
poczułem, ze to jest ktoś z kim chciałbym być na zawsze – westchnal glosno.
Oszolomiony i wsciekly polozylem się na swoim miejscu
i przytuliłem dziewczyne od tylu.
Mój najlepszy przyjaciel chce mi odbic dziewczyne.
Po prostu swietnie.
Nie dość, ze prawie cala szkola jest przeciwko niej,
to jeszcze będę walczyl ze swoim najlepszym przyjacielem.
Co mam teraz zrobić?
Kocham Ja.
Kocham ja całym swoim sercem i nie wyobrażam sobie jej
z innym facetem.
Niech ktoś mi pomoze.
Nie mogę jej stracic.
Ja ci pomogę Luke! Haha jejku słodko$-$ piękny rozdział :)
OdpowiedzUsuń@AdziaDash
Ja od samego początku chcę by Alex była z Ash'em,a ty Luke i cała sprawam.Masakra xd Jestem ciekawa jak to będzie dalej.Czekam na nn.Życzę dużo weny,pozdrawiam B xxo.
OdpowiedzUsuńA ja tu chcę Luka i Alex polaczyc ;) haha no nic każdy ma swoje zdanie :)
UsuńZaczęłaam czytać twój blog parę dni temu i nie mogę się oderwać! Piękne! Widzę parę błędów ortograficznych ale to da się naprawić ; )
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że za niedługo dodasz kolejny rozdział :**
P.S. Luke chyba bardziej pasuje do Alex :")
/Lola
Słodki, nie moge sie doczekać nowego <3
OdpowiedzUsuń