sobota, 16 sierpnia 2014

Rozdzial XXVIII

Zarumienilam się i spuscilam glowe.
Smiesznie, ze ktoś potrafil mnie pokochać kiedy ja sama nie umiałam pokochać siebie.
A może on mnie nie kocha?
Może to tylko głupie zauroczenie?
Nie dowiem się poki nie sprobuje.
Uslyszelismy ciche klaskanie kapci Pani Hemmings która niosła nam kanapki z Vegemite, Nutella, szynka i serem.
Chlopcy uśmiechnęli się delikatnie i podziękowali mamie Luke’a.
Ona polozyla kanapki przed nami i usiadła na fotelu obok mnie.
Owinelam się szczelniej jej swetrem i usmiechnelam się delikatnie.
Do naszej grupy dolaczyl jeszcze Jack, Ben i Tata Luke’a.
- Poznamykalismy wszystkie okna i je zabezpieczyliśmy. Raczej grad nie powinien wybic szyby – oznajmil najstarszy z braci.
Liz usmiechnela się delikatnie i podsunela mi talerz z kanapkami.
- Nie, dziekuje. Nie jestem glodna – usmiechnelam się delikatnie i przesunelam talerz spowrotem.
- Nie Alex. Znowu to robisz. Weź chociaż jedna. Nie jadlas sniadania. – zauwazyl Ashton.
- Chyba nie chcesz znowu być karmiona? – Luke podniosl brew.
Spojrzalam na niego, po czym westchnelam i chwyciłam jedna kanapke.
Ugryzlam jej maly kawalek i zaczelam zuc.
- Zadowoleni? – spojrzałam na nich,
- Nawet nie wiesz jak bardzo – Michael usmiechnal się delikatnie i siegnal po kolejna kanapke.
- Dobrze. Z racji tego, ze nie macie dzisiaj szkoły, powinnismy powtórzyć jakiklwiek material w domu a później możecie robic co chcecie. Zgoda? – zagadnela Liz.
Usmiechnelam się delikatnie i spojrzałam na Luke’a który zaczal mowic.
- Znaczy bo ja z Alex już się umowilismy, ze powtórzymy razem chemie – usmiechnal się delikatnie.
- No dobrze. To idzcie na gore. Jak zgłodniejecie to wiecie gdzie jest lodowka. A poza tym, jestem tu przez caly czas wiec jak cos to wołajcie – usmiechnela się szeroko.
- Dobrze mamo – Luke wstal i pociagnal mnie do jego pokoju.
Za sobą slyszalam tylko chichoty.
Chlopak otworzyl drzwi do swojego pokoju i wpuscil mnie jako pierwsza.
Jego pokoj był wystrojony na podstawie lat 70-90.
Proste dwuosobowe lozko wykonane z drewna i przemalowane na czarno.
Sciany w kolorze brudnego blekitu.
Usmiechnelam się delikatnie i usiadłam na lozku.
Spojrzalam w kat gdzie lezaly 3 gitary.
Jedna czarna – klasyczna.
Druga akustyczna tak samo jak trzecia.
Obok lozka stało biurko a naprzeciw biurka stala szafka.
Chlopak wyjal ksiazke do chemii i usiadł obok mnie.
Spojrzal na mnie z uśmiechem i z iskierkami w oczach.
Wrocil wzrokiem na ksiazke i zaczal czegos szukac.
Spojrzalam na niego.
Zaczelismy powtarzac wskazany przez niego material.
W pewnym momencie polozylam się na ziemi a on polozyl się obok mnie odkladajac ksiazke.
Spojrzalam na niego po czym przeniosłam wzrok na sufit.
Chlopak najwyraźniej nie chciał tracic ze mna kontaktu wzrokowego wiec obrocil się i w mgnieniu oka był już nade mna.
Spojrzalam na niego i oblal mnie delikatny rumieniec.
- Kocham jak się rumienisz – zasmial się delikatnie i musnal moje usta swoimi.
Nie wiedziałam co powiedzieć.
Nie wiedziałam co mam czuc.
Emocje rozpieraly mnie od srodka.
Nagle potężny piorun uderzyl blisko nas.
Podskoczylam i przytuliłam się mocno do Luke’a.
On tylko mnie objal, wstal ze mna na rekach , poprawil mnie na swoich rekach i zszedł ze mna na dol.
- Widze, ze dobrze się bawiliście – Cal zasmial się delikatnie.
Chlopaki zrobili nam miejsce.
Siedzialam pomiędzy Michael’em i Ashton’em ponieważ Luke poszedł do kuchni.
- Burza to zdecydowanie nie moja bajka – pokrecilam glowa i oparłam się glowa o ramie Ashton’a.
- Boisz się? – spojrzał na mnie i wzial przedostatnia kanapke z Vegemite.
- Troszke. Po prostu, to bije tak nie przewidywalnie. A jeżeli uderzy w nas? – powiedziałam po czym przygryzłam swoja warge i spojrzałam na niego.
On odsunal chleb od swoich ust i odlozyl go na talerz.
- Nie uderzy. – zachichotal cicho.
Spojrzalam na niego, westchnelam i wstałam po czym wybiegłam po schodach na gore.
Wbieglam do pokoju Luke’a i rozejrzałam się.
Było calkiem ciemno.
Przyciagnelam kolana do brody i spojrzałam za okno.
Po chwili niebo przeszyla gruba jasna blyskawica.
Po niej nastapil donośny huk.
Pisnelam cicho i przytuliłam się mocniej do swoich kolan.
Uslyszalam szczek zamka.
Nie podnosiłam wzroku ale poczułam czyjas obecność naprzeciw mojej twarzy.
- Nie boj się. To tylko burza. Alex spokojnie -  uslyszalam jak dobrze znany mi glos.
Ashton.
- Smiales się ze mnie. Jestes jak wszyscy. Zostaw mnie. – wyszeptałam i schowałam twarz w zagłębienie pomiędzy moimi kolanami a moja klatka piersiowa.
- Alex, nie chodzilo mi o to żeby cie urazic. Nigdy bym tego nie zrobil. Kocham Cie i chce dla ciebie jak najlepiej – uslyszalam jak się poprawia wiec delikatnie podniosłam glowe.
Teraz kleczal przede mna.
Wzial moje dłonie w swoje i spojrzał mi w oczy.
- Dlaczego? – zapytałam.
- Dlaczego co?
- Dlaczego się smiales?
- Bo jesteś niemozliwa.
Przygryzlam warge.
Czy on chciał sprawić mi przykrość?
Nie mam pojęcia.
Może robil to nieświadomie?
A może chciał się mnie pozbyć?
Ale dlaczego?
- J.. Jak to? J..Ja m.. ja myslalam, ze mnie lubisz..
- Lubie? Alex, kocham Cie i nie wyobrażam sobie mojego zycia bez ciebie.
- To dlaczego..
Chlopak podniosl moja glowe tak, ze nasze oczy były na rowni.
Przyblizyl się do mnie i zaczal mowic.
- Nawet gdyby jakakolwiek blyskawica uderzyłaby w tym momencie w ten dom. Obronilbym Cie. Będę przy tobie zawsze, wszędzie. Kocham Cie. Będę cie chronil do końca moich dni, rozumiesz? Ale musisz mi cos obiecać.
Spojrzalam na jego oczy pelne troski i milosci.
- Co tylko chcesz. – odpowiedziałam bez namysłu.

- Kochaj mnie. 




***

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Dziekuje za wszystkie komentarze :)

*Minimum szesc komentarzy (kreatywnych) do nastepnego rozdzialu:) Do zobaczenia kochani <3

8 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze świetny :) Mam nadzieję ,że Alex będzie z Ashtonem<3 czekam na nexta:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku cudowny rozdział!Kocham to opowiadanie ❤ Ja tam shippuję Alex i Lukeya �� Czekam nn xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wspanialy czekam aż Alex wybierze myśle ze to będzie Lukey bardzo bym tego chciała kocham ten ff i kocham cb za ten ff
    zniecierpliwoscia czekam na kolejny zapewne wpsanialy rozdział pozdraawiami weny kobieto wow ale sie rozpisałąm xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O M G!!!
    Ja juz nie wiem z kim ona ma byc, raz chcialam zeby byla z lukem, potem zeby z ashem, a teraz zeby znowu z lukem byla. Kocham to opowiadanie i czekam na kolejny rozdzial ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. PS. Ja nie umiem pisać kreatywnych komentarzy jak coś... to jest do tego bardzo wykańczające... bo może piszę własne opowiadanie, ale jakoś komentarze nigdy mi nie wychodzą xd Ale się czasem poświęcam np. dla sób które kocham i ciebie ( kocham za opowiadanie na przykład) :D Rozdział cudny!!!
    Jakby to ująć... to jest pokręcone!
    Jesteś dziewczyną mającą 4 przyjaciół którzy się w tobie bujają... w tym!!! Powtarzam... w tym 2 sama bardzo lubisz... dla głównej bohaterki to musi być wyczerpujące (+ napisałam bohaterki przez "ch" na początku xd)
    Luke jest przesłodki... mianowicie chcę by ona była z Lukiem ;D
    Ash jest uroczy... to ostatnie "Kochaj mnie"!!! Nie żeby coś ale ja mam czasem zboczone myśli c'nie?! I musiałam to zrozumieć dwuznacznie xd Ale ja na prawdę jej współczuje... wiem iż Mike i Cal odpadają i nie będą z nią jednak jest możliwość że to się zmieni i skończy się na małżeństwie z np. Calumem #.#
    Nie rozumiem tego!!! Czemu we wszystkich ff główne bohaterki boją się burz... może dla odmiany chłopak? W sumie u mnie też pewnie będzie się bać ale kit :P
    Jprd współczuje Alex... tak bardzo bardzo... a zarazem zazdroszczę... 4 przystojniaków ma na karku... zabiłabym się za to ;)

    Kończę już... chyba się wyczerpałam :( To jeden z moich najdłuższych komentarzy EVER!!! Ale wszystko się kiedyś kończy więc ja też... No mam nadzieję iż odbierzesz ten komentarz dobrze a nie iż napisałam go bo musiałam dla nn :/ Oj nie kochana!!!

    Dziękuje za to opowiadanie i liczę na równie ciekawe kolejne rozdziały ;)

    Jeszcze raz mocno ściskam i się żegnam :***

    PS. Zapraszam do siebie... jest o Harrym z 1D ale można spróbować co nie?

    www.destiny-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy następny rozdział... wiem jestem nie cierpliwa... muszę się pochwilić... powyżej napisałam że moje opowiadanie jest o 1D ale na wattpadzie mam też o Lukasie (jaram się xd) ... Czekam na nn i przypominam że kocham to opowiadanie i co dziennie prawie na nieg .wchodze by sprawdzić czy jest nowy więc wiesz... już ponad miesiąc minął * smutka buźka* KOCHAM ⊙﹏⊙

      Usuń